Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Na co zwracać uwagę przy odbiorze auta

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #26
    Ja już wcześniej pojechałem do salonu sobie oglądać auto, bo czekałem na 1 kwietnia ze względu na Vat. Auto od daty produkcji już po tygodniu stało w salonie więc miałem jakieś 10 dni do rejestracji i odbioru.
    Oczywiście było jeszcze w trybie transportowym wiec wszystkiego nie dało się odpalić, ale w dniu odbioru dokładnie sprawdziłem czy wszystko co zamówiłem jest na swoim miejscu. Lakieru nie sprawdzałem bo widziałem na drugi dzień po zjechaniu z lawety. Zapach nowości jeszcze jest wyczuwalny po 10 dniach użytkowania. Banan na gębie za każdym przekręceniem kluczyka.
    W dniu odbioru ciężko jest się skupić więc polecam zabrać ze sobą kogoś ogarniętego.
    Miałem ten sam problem co spike1314 do turlałem się do stacji Orlenu i o mały figiel mistrz na stacji chciał nalać mi diesla do baku, na szczęście rozmiar rurki mu nie pozwolił :P Chodź mówiłem mu że chcę 98 Pb.
    O3 combi 1.8TSI 245Hp 4x4 DSG
    http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...258496#1258496

    Komentarz


    • #27
      Na to czy nie świecą się jakieś kontrolki awarii oraz na ilość paliwa w baku.

      Ja miałem w związku z powyższym bardzo nieprzyjemną sytuację. Czekałem na auto 3 miesiące z czego ok 2-3 tygodni na przyjazd auta z Poznania. Wiedziałem, że diler ściąga wpierw auta flotowe. Mieszkam blisko salonu i widziałem jak codziennie przyjeżdżają lawety z białymi Fabiami. Z tego powodu termin odbioru przesuwali mi 3x - bo auto nie dojechało. Jak zagroziłem, że do następnego dnia auta nie odbiorę, to rezygnuję, wtedy auto przyjechało.

      Niestety przez ten pośpiech, radość z odbioru samochodu szybko minęła. Samochód z salonu od razu trafił do serwisu. Podczas odbioru, kiedy sprzedawca tłumaczył mi co i jak, zauważyłem, że pali się informacja o awarii układu ASF. W serwisie wgrali nowy soft i awaria zniknęła. Gdy już uradowany, że po 3h odbioru mogę w końcu wyjechać swoim autem zapytałem ile mam paliwa. Otrzymałem odpowiedź że na ok 30 km. Nie sprawdziłem tylko ruszyłem do stacji, na której zazwyczaj tankuję. Odległość ok 4km. Po drodze minąłem inną stację i to był błąd. Nie do jechałem na stację bo zabrakło paliwa. System Start&Stop próbował jeszcze go odpalić, ale nie udało się. Włączyłem awaryjne i auto dopchałem do stacji. Masakra... Mówią, że człowiek uczy się na błędach. Niestety, 16 lat temu jak odbierałem Seata Toledo, też go pchałem na parking
      --
      JareK

      Komentarz


      • #28
        JareK77, to co piszesz to jak z filmu Barei, można się uśmiać z tej sytuacji, chociaż tak na prawdę Tobie do śmiechu nie było jak pchałeś nowe auto by zatankować
        O3 elegance 1.4 tsi dsg, race blue, amazing, columbus, kessy + dodatki

        http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=77449

        Komentarz


        • #29
          Ta ilość paliwa w zbiorniku to naprawdę jakaś porażka. Ja z salonu do stacji miałem kilkaset metrów (mniej niż 0,5km) i tankując do pełna wlałem jakieś 49,5l. Strach pomyśleć, gdybym miał do stacji dalej - pewnie też bym auto pchał.
          Czy Skoda nie może mieć jakiegoś standardu napełniania zbiornika przed wydaniem samochodu? Nie oczekiwałbym pełnego zbiornika, ale chociaż jedna kreska na wskaźniku, to już by było coś. W niektórych markach coś mi się kojarzy, że standardem jest 5l w zbiorniku.
          Ktoś się pytał może w centrali, czy w ramach przygotowania samochodu dealer nie powinien uzupełnić paliwa o jakiś wymagany minimalny stan?

          Ze swojej strony dodam, że u mnie lenie nawet akumulatora nie doładowali - było 40%. Fakt, że się szybku podczas jazdy uzupełnił, ale mimi wszystko wstyd, żeby takiej podstawowej rzeczy nie sprawdzić :/

          PS. A lakier u siebie pomierzyłem i miał grubość 50-80 (metaliczny beż cappucino). Bym podejrzewał polerkę lub błąd pomiaru - nieskalibrowany miernik dealera, ale gdzieś tu na forum czytałem, że jednak takie lakiery w skodach się zdarzają.
          Skoda O3 5E 2014 1.4TSI DSG Combi od 2014.04
          Audi A3 8L 2001 1.9TDI MG5 5D od 2007.04 do 2014.07

          Komentarz


          • #30
            dawidan, żebyś wiedział, że płakać mi się chciało. Całe szczęście następnego dnia, po przejechaniu kilkunastu pierwszych kilometrów, szybko zapomniałem o sytuacji z poprzedniego dnia. Autko daje frajdę z jazdy
            --
            JareK

            Komentarz


            • #31
              Zamieszczone przez Qgar
              Czy Skoda nie może mieć jakiegoś standardu napełniania zbiornika przed wydaniem samochodu?
              Oczywiście, że każdy producent ma taką normę i powinno być zalane na ~ 50 km tylko po drodze auto trafia do salonu...... "oszczędności sprzedam...."
              Pozdr. Przemek

              Komentarz


              • #32
                Zamieszczone przez JareK77
                Na to czy nie świecą się jakieś kontrolki awarii oraz na ilość paliwa w baku.

                Ja miałem w związku z powyższym bardzo nieprzyjemną sytuację. Czekałem na auto 3 miesiące z czego ok 2-3 tygodni na przyjazd auta z Poznania. Wiedziałem, że diler ściąga wpierw auta flotowe. Mieszkam blisko salonu i widziałem jak codziennie przyjeżdżają lawety z białymi Fabiami. Z tego powodu termin odbioru przesuwali mi 3x - bo auto nie dojechało. Jak zagroziłem, że do następnego dnia auta nie odbiorę, to rezygnuję, wtedy auto przyjechało.

                Niestety przez ten pośpiech, radość z odbioru samochodu szybko minęła. Samochód z salonu od razu trafił do serwisu. Podczas odbioru, kiedy sprzedawca tłumaczył mi co i jak, zauważyłem, że pali się informacja o awarii układu ASF. W serwisie wgrali nowy soft i awaria zniknęła. Gdy już uradowany, że po 3h odbioru mogę w końcu wyjechać swoim autem zapytałem ile mam paliwa. Otrzymałem odpowiedź że na ok 30 km. Nie sprawdziłem tylko ruszyłem do stacji, na której zazwyczaj tankuję. Odległość ok 4km. Po drodze minąłem inną stację i to był błąd. Nie do jechałem na stację bo zabrakło paliwa. System Start&Stop próbował jeszcze go odpalić, ale nie udało się. Włączyłem awaryjne i auto dopchałem do stacji. Masakra... Mówią, że człowiek uczy się na błędach. Niestety, 16 lat temu jak odbierałem Seata Toledo, też go pchałem na parking
                Z tym paliwem to racja i inne marki podobnie robią. Ja jak odebrałam mitsubishi to do stacji dojechałem tylko dlatego, że było z górki i akurat światło zmieniło się na zielone :lol: fart jak nie wiem. Do stacji było jakieś 6KM z salonu.
                Moja biała jak welon dziewicy O3 vRS

                Komentarz

                POWRÓT NA GÓRĘ
                Pracuję...
                X